Odnosząc się do samej części dotyczącej jakości wydania Kotori - jest ono dla mnie definitywnie jakąś pomyłką, podobnie jak, bez urazy, ta recenzja. Autor "nie stwierdził wtop"? No to chyba wychodzi tu mocny brak znajomości opisywanego dzieła, bo ja stwierdziłem ich masę. Pomijając sprawę opóźnień w wydaniu, problemy zaczynają się już od strony graficznej (http://i.imgur.com/p6GxRVE.jpg), a czym dalej zagłębiamy się w nowelkę, tym jest tylko gorzej. Gołym okiem widać całkowite nieobeznanie tłumaczki nie tylko z uniwersum SAO, ale w ogóle z tematem gier. Nazywanie "graczy" "użytkownikami" i "zawodnikami" i inne niepasujące do kanonu określenia nie wyglądają zbyt przyjaźnie. "Na pochwałę zasługuje też to, że zdecydowano się nie zasypywać czytelników terminologią typową dla graczy MMO, co z pewnością zniechęciłoby część potencjalnych klientów" - to w ogóle dla mnie jest jakiś żart. Książka o mmo bez określeń z mmo? Czekam w takim razie na Stein;Gate bez naukowych terminów, będzie bardziej przystępnie, a później zostaje już tylko Hellsing bez wampirów, bo przecież nie każdy musi je lubić... Jak dla mnie brakuje też pewnej konsekwencji. Z jednej strony mamy "wydarzenie" zamiast "eventu", które w tym miejscu brzmi dla mnie zwyczajnie słabo, ale później napotykamy się na "bossa". Do tego nie potrafię zrozumieć niektórych zabiegów dokonanych przy tłumaczeniu, niektóre ze zdań brzmią po prostu dziwnie, a dodatkowo nieraz okazało się, że w ogóle nie występują one w oryginale. Wiem, że tłumaczenie to nie kalka, jednak podobne "lekkie podejście" może doprowadzić do nieprzyjemnych sytuacji... jak było i tym razem, gdzie Kotori postanowiło zmienić fabułę tłumaczonej noweli! Pozwolę sobie przytoczyć cytaty:
"Asuna and I had both taken part in the raid. Somehow, word of our plan had leaked out, and the murderers were ready for us. I went half mad trying to protect the lives of my fellow players, and by the end of the battle, I'd personally killed two members of Laughing Coffin." - oficjalne angielskie tłumaczenie
"Asuna i ja również tam byliśmy. Jednak informacja o planowanym ataku musiała jakoś wydostać się poza krąg wtajemniczonych, bo zabójcy czekali na nas w pełnej gotowości. Po krwawej walce na śmierć i życie zabójcy z Gildii zostali wybici co do jednego. Albo tak się wszystkim wtedy wydawało..." - ten sam moment u Kotori
Wydarzenie to, jak wie każdy, kto chociaż oglądał anime, ma znaczący wpływ na całą późniejszą fabułę... no ale czytają polskie tłumaczenie dowiadujemy się, że wszyscy członkowie LC zostali wybici. Ciekawy jestem co w takim razie z dalszą fabułą ^^. Żeby uniknąć takiego błędu wystarczy minimalna znajomość Sword Art Online ale... wydawnictwo samo przyznaje się, że tłumaczka ma wgląd tylko w tomik, który aktualnie tłumaczy! (http://www.kotori.pl/forum/showthread.php?tid=575&pid=10274#pid10274)
Przykładów jest naprawdę wiele, myślę że nie ma sensu przytaczać każdego szczególiku. Wspomnę tylko jeszcze jedno określenie które "niezwykle" przypadło mi do gustu - "weź wyloguj!". Nie wiem i nie chcę wiedzieć skąd pomysł na to, utwierdza mnie to jedynie w przekonaniu, że powyższe wydawnictwo zajmować się powinno jedynie tym, co robiło do tej pory czyli swoimi mangami yaoi, tam mogą popisywać się swoimi pomysłami i poczuciem humoru.
Wybacz, ale tak jak pisałem niżej, jeżeli ktoś nie ma pojęcia o temacie książki, to albo jej nie czyta, albo czyta i przy okazji dowiaduje się nowych rzeczy (sprawdzić w Internecie jak się czegoś nie rozumie to doprawdy żadna filozofia). W noweli o mmo oczekuję słownictwa mmo, tak jak w książce o wojnie można spodziewać się wojennych opisów itd, wydaje mi się to dość logiczne.
...
Odnosząc się do samej części dotyczącej jakości wydania Kotori - jest ono dla mnie definitywnie jakąś pomyłką, podobnie jak, bez urazy, ta recenzja. Autor "nie stwierdził wtop"? No to chyba wychodzi tu mocny brak znajomości opisywanego dzieła, bo ja stwierdziłem ich masę. Pomijając sprawę opóźnień w wydaniu, problemy zaczynają się już od strony graficznej (http://i.imgur.com/p6GxRVE.jpg), a czym dalej zagłębiamy się w nowelkę, tym jest tylko gorzej. Gołym okiem widać całkowite nieobeznanie tłumaczki nie tylko z uniwersum SAO, ale w ogóle z tematem gier. Nazywanie "graczy" "użytkownikami" i "zawodnikami" i inne niepasujące do kanonu określenia nie wyglądają zbyt przyjaźnie. "Na pochwałę zasługuje też to, że zdecydowano się nie zasypywać czytelników terminologią typową dla graczy MMO, co z pewnością zniechęciłoby część potencjalnych klientów" - to w ogóle dla mnie jest jakiś żart. Książka o mmo bez określeń z mmo? Czekam w takim razie na Stein;Gate bez naukowych terminów, będzie bardziej przystępnie, a później zostaje już tylko Hellsing bez wampirów, bo przecież nie każdy musi je lubić... Jak dla mnie brakuje też pewnej konsekwencji. Z jednej strony mamy "wydarzenie" zamiast "eventu", które w tym miejscu brzmi dla mnie zwyczajnie słabo, ale później napotykamy się na "bossa". Do tego nie potrafię zrozumieć niektórych zabiegów dokonanych przy tłumaczeniu, niektóre ze zdań brzmią po prostu dziwnie, a dodatkowo nieraz okazało się, że w ogóle nie występują one w oryginale. Wiem, że tłumaczenie to nie kalka, jednak podobne "lekkie podejście" może doprowadzić do nieprzyjemnych sytuacji... jak było i tym razem, gdzie Kotori postanowiło zmienić fabułę tłumaczonej noweli! Pozwolę sobie przytoczyć cytaty:
"Asuna and I had both taken part in the raid. Somehow, word of our plan had leaked out, and the murderers were ready for us. I went half mad trying to protect the lives of my fellow players, and by the end of the battle, I'd personally killed two members of Laughing Coffin." - oficjalne angielskie tłumaczenie
"Asuna i ja również tam byliśmy. Jednak informacja o planowanym ataku musiała jakoś wydostać się poza krąg wtajemniczonych, bo zabójcy czekali na nas w pełnej gotowości. Po krwawej walce na śmierć i życie zabójcy z Gildii zostali wybici co do jednego. Albo tak się wszystkim wtedy wydawało..." - ten sam moment u Kotori
Wydarzenie to, jak wie każdy, kto chociaż oglądał anime, ma znaczący wpływ na całą późniejszą fabułę... no ale czytają polskie tłumaczenie dowiadujemy się, że wszyscy członkowie LC zostali wybici. Ciekawy jestem co w takim razie z dalszą fabułą ^^. Żeby uniknąć takiego błędu wystarczy minimalna znajomość Sword Art Online ale... wydawnictwo samo przyznaje się, że tłumaczka ma wgląd tylko w tomik, który aktualnie tłumaczy! (http://www.kotori.pl/forum/showthread.php?tid=575&pid=10274#pid10274)
Przykładów jest naprawdę wiele, myślę że nie ma sensu przytaczać każdego szczególiku. Wspomnę tylko jeszcze jedno określenie które "niezwykle" przypadło mi do gustu - "weź wyloguj!". Nie wiem i nie chcę wiedzieć skąd pomysł na to, utwierdza mnie to jedynie w przekonaniu, że powyższe wydawnictwo zajmować się powinno jedynie tym, co robiło do tej pory czyli swoimi mangami yaoi, tam mogą popisywać się swoimi pomysłami i poczuciem humoru.
討伐チームには俺もアスナも参加したが、しかしどこからか情報が漏れ、殺人者たちは迎撃態勢を整えていた。仲間を守るため半ば錯乱した俺は、その戦闘において、ラフィン・コフインのメンバー二人の命を奪う結果となった
Ariel
Wybacz, ale tak jak pisałem niżej, jeżeli ktoś nie ma pojęcia o temacie książki, to albo jej nie czyta, albo czyta i przy okazji dowiaduje się nowych rzeczy (sprawdzić w Internecie jak się czegoś nie rozumie to doprawdy żadna filozofia). W noweli o mmo oczekuję słownictwa mmo, tak jak w książce o wojnie można spodziewać się wojennych opisów itd, wydaje mi się to dość logiczne.