Tanuki-Czytelnia

Tanuki.pl

Wyszukiwarka opowiadań

Yatta.pl

Opowiadanie

Death Note: Sacrifice

Poszukiwania

Autor:Kira
Korekta:Dida
Serie:Death Note
Gatunki:Kryminał
Uwagi:Utwór niedokończony, Self Insertion, Alternatywna rzeczywistość, Przemoc
Dodany:2011-02-28 23:24:03
Aktualizowany:2011-03-14 11:51:03


Poprzedni rozdziałNastępny rozdział

Prawa autorskie do tego opowiadania należą się mnie.


- Ten wasz świat, Ryuuku, jest straszny. Nic dziwnego, że się tu nudziłeś. Możesz mnie zaprowadzić do tego waszego króla?

- Nie.

- Ech, no tak. Zawsze muszę iść trudniejszą drogą. Popytam innych Shinigami.

- Myślisz, że ci powiedzą?

- Jeśli wygram, to tak.

- Ale o co cho... aaa, rozumiem. Do najbliższych Shinigami pięć minut drogi.

Świat Shinigami jest żałosny. Czarne góry. Magiczne światło oświetla całą krainę. Brak tu Słońca, czy księżyca. Czuć zapach siarki i padliny. W wielu miejscach leżą szkielety.

- Ryuuku, ciekawi mnie, co stało się z Notatnikiem Śmierci, który znalazłem. Umarłem, więc chyba go odzyskałeś, co?

- Tak, mam go.

- Dasz mi go?

- Nie.

- Ech, co ty dzisiaj tylko na nie.

- W krainie Shinigami nie ma dni i nocy, więc czas jest względny. Nie mogę ci oddać tego notatnika. Miałeś swoją szansę. Ale widzę, że nieźle się trzymasz, ile śmierci już zniosłeś?

- 23. Przyzwyczaiłem się już do tego. Ale notatnik Rem nadal jest w świecie ludzi?

- Tak.

- Zgodnie z planem.

- Na czym polega ten twój plan?

- Nie dałeś mi notatnika, więc się nie dowiesz.

- Spójrz, dwoje Shinigami tam siedzi, jak myślisz, co robią?

- Grają w kości.

- Skąd wiedziałeś?

- Domyśliłem się, że w tym świecie jest nudno.

- Light, jaką ofertę chcesz złożyć królowi? Zaoferujesz milion jabłek?

- Mówiłem ci już, że dostanie wiedzę.

- Ja jednak myślę, że wolałby jabłka.

- Jaki on jest? Ten wasz król?

- Ech, a taki stary piernik. Wygląda bardziej jak cień, niż ciało. Co ciekawe, cienia nie posiada.

- Ryuuku, a skąd ma się wziąć cień? Tu nie ma źródła światła. Tu po prostu nie jest ciemno. I ty się zastanawiasz, jak ja z nim ubiję interes? Skoro ty go wykiwałeś i dostałeś drugi notatnik, to pomyśl jak ja mogę nim manipulować.

- Tak, jesteś bardziej bystry ode mnie. Light, nie zastanawiałeś się czasem, czy nie byłbyś szczęśliwszy, gdybyś nie znalazł notatnika?

- Pewnie bym był, ale... normalne życie jest nudne. Droga, którą wybrałem, jest ciekawsza, nieprawdaż? - Chwilę potem staliśmy koło tych dwóch „graczy”.

- Ooo Ryuuku. Wróciłeś! Zagrasz z nami? Odzyskałeś notatnik? I co z tobą robi to stworzenie? - spytał jeden z nich.

- To jest człowiek, który posiadł mój notatnik, Light. Właśnie odpokutowuje.

- Taa? Więc tak oni wyglądają. Obleśne stworzenia. - Pozostawiłem tą uwagę bez komentarza. - Powiedz, istoto z świata ludzi. Ile osób zabiłeś?

- Aaa, coś ponad 120000, a co?

- Wow, nieźle. Byłbyś niezłym Shinigami.

- Byłoby fajnie.

- To czemu się nie wymieniłeś z Ryuukiem? - spytał drugi z nowopoznanych Shinigami.

- Oczami? Nie, dzięki. Myślałem, że trochę dłużej pożyję.

- Hashahehe, a więc Ryuuk nie powiedział ci? Istnieje pewien pakt. Ty zostajesz Shinigami, a on człowiekiem.

- Naprawdę?! Ryuuk, chcesz się wymienić? A no tak, dzisiaj mówisz tylko...

- Nie. Boję się umrzeć. Ale byłoby ciekawie.

- To by było mi bardziej na rękę niż mój plan. Powiedzcie mi, drodzy Shinigami, czy można przenosić rzeczy z świata ludzi do waszego świata np. jabłka?

- Chyba tak - odpowiedział Ryuuk. - Ci dwaj tutaj to: Riddle i Rami.

- Miło mi. Riddle, Rami, czy bylibyście tak mili i pokazali mi, gdzie urzęduje wasz król?

- Nie za darmo. Może zagrałbyś z nami? Wygrasz, to ci powiemy. Przegrasz, to grasz dalej.

- Chyba nie mam czasu. Poza tym pewnie jesteście mistrzami gry w kości. Proponuję wam o wiele lepszą rozrywkę.

- Konkretnie?

- Telewizję.

- To pudło z obrazkami? Jest lepsze od tej gry?

- Ryuuku, widzisz, jak zmieniam wasz świat? Może zawiniesz z Ziemi telewizor na baterie? W tej zgniłej krainie pewnie prądu się nie znajdzie.

- Ok. Zaraz wracam. - Ryuuk był tak podekscytowany, że już go z nami nie było.

- I poleciał. Możemy zagrać, ale jak wróci, to powiecie mi gdzie jest wasz król, zgoda?

- Zgoda - odpowiedział Rami. Przystąpiliśmy do gry. Każdą rozgrywkę wygrałem. Shinigami zasmucili się. Przecież to nie wstyd przegrać z Lightem Yagami, bogiem nowego świata!

Poprzedni rozdziałNastępny rozdział

Ostatnie 5 Komentarzy

  • Skomentuj
  • Pokaż komentarze do całego cyklu

Brak komentarzy.