Komentarze
Miyomi
- Takie... Takie... średnie... : Miyomi : 2009-11-05 15:44:23
- [bez tytułu] : Miyomi : 2009-11-22 20:22:26
- [bez tytułu] : Miyomi : 2009-11-22 20:24:59
- [bez tytułu] : Miyomi : 2010-02-10 12:13:58
- [bez tytułu] : Miyomi : 2010-08-20 11:57:35
- [bez tytułu] : Miyomi : 2011-02-23 17:11:45
Takie... Takie... średnie...
Tytuł komentarza mówi sam za siebie. Gubiłam się między przejściem Gina od Byakuna do Kapitana Śnieżki i od Kapitana Śnieżki do Momo. Jeśli dobrze zrozumiałam... Bo może on nie poszedł do Momo... Wyłapałam kilka literówek np.: "Hitsuaya", "Hitsugya" "Yoruichi Shihon" (prawidłowo "Yoruichi Shihouin") i "nie musisz udawał silnego przy mnie" (a nie "udawać"?). Po za tym, z tego co pamiętam, to Aizen już uważał się za Boga i chciał dostać się do pałacu królewskiego, nie boskiego, więc zdanie "Nie mieli zostać Bogiem" (już pominę to, że według mnie powinno być "Bogami") jakoś nie ma sensu... Może miało być "Nie mieli zostać królami/królem"? Życzę powodzenia w dalszym tłumaczeniu, bo widziałam, ile tego jest. Pozdrawiam
No, ktoś musiał podjąć się tego arcytrudnego zadania >.> A tak, po za tym, to po obejrzeniu Zmierzchu i bezskutecznych próbach przeczytania książki, muszę Ci podziękować, IKa, że napisałaś tą recenzje i uratowałaś mnie przed przeczytaniem drugiej części. Właśnie doszłam do wniosku, że masochistką nie jestem i nie poświęcę się aż tak, by być cool.
Tfu. Sorki... Literówka xD źle spojrzałam. Miało być muszę ci podziękować, Easnadh (...)
Popieram poprzedniczkę. Najlepsze było z lodami waniliowymi i hymnem narodowym ;D
Ech... Tak było kiedyś, jak to opisałaś, i tak jest i dzisiaj. Pamiętam, jak w połowie II semestru (I klasa gim.) zaprosiłam do siebie koleżankę i zrobiła ona wielkie oczy na tomiki "Naruto" i "Blicza" ustawione w szeregu, pierwszą "Hetalię" i pierwszego "Death Note'a". Chyba nigdy by mnie nie posądzała o to, że jestem otaku, ale od tamtej pory, dziwnie się na mnie patrzy. Ale już przywykłam. A czy wspominałam, że koleżanka jest ciężko zakochana w Justinie Bieberze?
W każdym razie, kiedy jechałam niedawno na kolonię mangową, w autokarze już poznałam taką jedną koleżankę, a gdy się dowiedziała, że interesuje się tym dopiero od 1.5 roku - 2 lat, to mi powiedziała, żebym się przyzwyczaiła do tego, że będą się dziwnie na mnie patrzeć. Dobrze, że chociaż w starszej klasie są 2 dziewczyny, które się tym interesują.
To.było.świetne