Tanuki-Czytelnia

Tanuki.pl

Wyszukiwarka opowiadań

Studio JG

Komentarze

Lyneel



  • Do "Droga do domu - Nie cierpię oceanu"
    calkiem niezle

    czyta sie dosc szybko i przyjemnie. Umiesz sprawnie poprowadzic akcje i zwolnic wtedy, kiedy trzeba. Jestem dopiero w 3 rozdziale, ale przeczytalam wszystko ciagiem, co nie zdarza sie czesto. czyli umiesz zainteresowac, a to kolejny plus ;] Masz tez dobry jezyk. Jest troche niedociagniec, ale latwo to poprawic po nabraniu doswiadczenia. Np. wiele razy zgubily sie przecinki - chocby "Dobranoc braciszku" - o ile wiem ( a przynajmniej tak mnie uczono ) powinno byc "dobranoc, braciszku". Kilka razy dostrzeglam tez bledy rzeczowe, np. "Cała trójka szybko zeszła na dół". Wydaje mi sie, ze "cala trojka" nie mogla "zejsc", poniewaz Al byl niesiony. dlatego lepiej by brzmialo "cala trojka szybko znalazla sie na dole" lub cos w tym stylu.

    oczywiscie to szczegoly i nie maja wiekszego znaczenia. po prostu czepiam sie, rozumiesz ;)tak czy owak, gratulacje za ciekawa prace!

  • Do "Kapitan - Rozdział 1"

    Bardzo trafnie ujeta postac kapitana - za to naprawde duzy plus. tak samo zgrabnie dobrany cytat na samym poczatku. umiejetnosc stworzenia odpowiedniego wstepu i zakonczenia jest bardzo wazna. Wstep - aby przykuc uwage i zachecic do czytania, z kolei zakonczenie -aby wyrobic w czytelniku pozytywne zdanie. choc pewnie juz o tym wiesz;) mimo wszystko to podbija moja ocene. dobra robota :]

  • Do "List do Boga - Rozdział 1"
    super

    swietne zakonczenie. znakomity pomysl. jezyk bardzo dobry, opowiadanie pelne humoru (wiele razy sie usmiechnelam ;), a jednoczesnie smutne... Za to wielkie brawa :D

    oczywiscie musze sie jednak podoczepiac ;) nie wiem, czy bede miala racje, wiec mozesz to zignorowac ;) np. wydaje mi sie, ze nie mozna nazwac Eda szatynem, skoro ma zlote wlosy. to raczej blondyn.

    uwaga tez do zdania: "Deszcz dudnił o dachy, a wiatr wtórował mu, mierzwiąc mi włosy". wskazujac czynnosci rownoczesne, wychodzi z tego sens nastepujacy : wiatr wtorowal deszczowi i dudnil o dachy, PONIEWAZ mierzwil mi wlosy".

    jeszcze np. "Z pewnością spodobałoby się to Molikowi Książkowemu i... Jej" Poniewaz "jej" jest ciagiem dalszym tego zdania, a przynajmniej ja tak to odebralam, "Jej" powinno byc napisane z malej litery. chyba ze jest to zabieg specjalny, ale wowczas na koncu opowiadania "Moje jest z nią" - "nia" rowniez byloby z duzej.

    tak, wiem, glupie uwagi, ale moze jednak cos pomoga ;)

    jeszcze raz gratulacje

  • Do "Inny typ faceta - Rozdział 1"
    spoko

    najbardziej podobal mi sie poczatek. moge sobie nawet wyobrazic podobna scene w anime i reakcje bohaterow ;)

    co do calosci, usmiechnelam sie kilka razy, najbardziej przy "swierszczykach" - choc srednio zrozumialam, o co chodzilo, to slowo wydalo sie tak nie na miejscu, niewinne, a jednoczesnie niebezpiecznie wieloznaczne, ze naprawde sie rozesmialam ;P

    "-(...) w twoich pokojach w alarmujący sposób brakuje materiałów pornograficznych.

    "Asdfghjkl" - dłonie Leloucha zjechały z klawiatury.

    - Ja... co?

    - Porno. Pornografia. Świerszczyki. - C.C. uformowała palce w znak zapytania. "

    ta czesc jest wrecz bezcenna ;D przepraszam, ale nie moglam sie powstrzymac od komentarza ;]

  • Do "Flood of tears. - Flood of tears"

    mnie sie niestety nie podobalo.

    duzo malo wiarygodnych elementow, zwlaszcza zachowanie Edwarda. Absolutnie nie potrafie sobie tego wyobrazic.

    Zauwazylam tez sporo bledow. Np. "Roy patrzył w te piękne, złociste źrenice" . zrenice nie moga byc zlote - chodzilo pewnie o teczowki.

    dalej: Wszędzie rozpoznałby ten znienawidzony, arogancki głos Roy’a Mustanga." Rozumiem, ze Eda ten glos faktycznie mogl irytowac i nasuwac zle skojarzenia, ale glos ukochanej osoby trudno nazwac znienawidzonym.

    "Mam już dość życia ze świadomością, że nigdy nie będę dla ciebie nikim ważnym. Mam dość zabawy, gry, w którą grasz ze mną odkąd... " Przepraszam, ale nie moge uwierzyc, ze Ed powiedzialby cos podobnego. Nawet wystraszony, sfrustrowany i zasmucony.

    "zbliżył swoją twarz do twarzy kochanka. Zauważył, że strach, który na początku widział w oczach kochanka, niemal całkowicie zniknął." tutaj powtarza sie "kochanek", samo zas okreslenie troche mi nie pasuje. przynajmniej w mojej interpretacji stosunku bohaterow w tym opowiadaniu. Tez malo wiarygodna czesc, ktora dotyczy strachu.

    "zarumienił się jeszcze bardziej, kolorystycznie upodabniając się do piwonii." Po akcji, ktora Ed wlasnie wykonal, to raczej nie na miejscu. przynajmniej w moim odczuciu

    Tyle wstepnych uwag. Sorry, jesli czepiam sie ciut za duzo. mimo wszystko jezyk jest dobry i pomyslalam, ze ten komentarz na cos sie moze przyda

    pozdrawiam

  • Do "Walentynki - Walentynki"
    genialne

    wow, super ^^ wiarygodnie przedstawieni bohaterowie, swietny jezyk, szybko sie czyta, jest ciekawe i zabawne ;] no i trafne okreslenia. dialogi naturalne, pasujace do postaci i (w wiekszosci) moglyby wystepowac w anime. calosc zgrabna i odswiezajaca. czekam na wiecej tekstow!

    a teraz pozwol, ze cos wytkne ;P

    "CHODZI o to, że wiesz, jaki jest dzisiaj dzień?

    (...)

    Och, a więc o to CHODZILO. Sasuke z ulgą wypuścił oddech.

    - Naruto, IDZ do Sakury, zaproś ja na randkę, zrób z nią albo jej co chcesz, masz moje błogosławieństwo czy czego tam oczekujesz i wynoś się stąd.

    (...)

    - Ale… Sasuke… CHODZI o to… że to właśnie nie CHODZI o… Sakurę… (...)

    - Więc o co CHODZI? - spytał niecierpliwie Sasuke.

    - Pomyślałem sobie, że skoro dzisiaj są Walentynki i wszystko, mógłbym powiedzieć tej osobie, że ją lubię, wiesz jak to działa… W każdym razie, CHODZI właśnie o to, że mówiłem Sakurze-chan kilka razy, że ją lubię…

    (...)

    - …i to chyba nie POSZLO najlepiej, prawda? To znaczy, chcę tylko zapytać, wiesz…

    (...

    Sasuke przyglądał się mu, kompletnie nie rozumiejąc, do czego ZMIERZA cała ta przemowa. Chłopak przed nim robił się coraz bardziej czerwony, a Sasuke zaczął się po chwili poważnie zastanawiać, czy Naruto faktycznie sądzi, że uda mu się domyślić, o co w tym wszystkim CHODZI."

    troche za duzo chodzenia na moj gust ;)

  • Do "Tańce ptaków - Rozdział 1"

    bardzo się cieszę ^^ dzięki za przeczytanie !

  • Do "Modlitwa - Nenawidzę Go!"

    ciekawe, łatwo się czyta, oryginalne i potrafi zaskoczyć. naprawdę dobra robota. oby więcej takich tekstów! :]

  • Do "Powrót z dalekiej podróży - Rozdział 1"

    bardzo ciekawy tekst, dobrze napisany. Niesamowicie podobał mi się Strzelający do Śpiących (jego charakter, "imię" i sam pomysł ;] ) oraz kilka użytych zabiegów, np. porównanie wody ze snu z tą z gier komputerowych ;P naprawdę super. Zastanawiam się tylko - dlaczego akurat jelenia głowa? Sama pisałam opowiadanie o jeleniach i wężach i o ile dobrze pamiętam, jeleń jest wobec węży odwiecznym wrogiem. przynajmniej według symboliki chrześcijańskiej. Jak więc ma się to do sytuacji w opowiadaniu?

    ps. jeszcze raz gratulacje !

  • Do "... - ..."
    fajnie :D

    Naprawdę nieźle :] jest sporo niedociągnięć (błędy stylistyczne, powtórzenia, zwłaszcza w przypadku zaimków, które pojawiają się całkiem niepotrzebnie, interpunkcja, itp), ale łatwo to poprawić. Podobają mi się reakcje głównej bohaterki, choć niektóre trudno mi sobie wyobrazić. Jednak ciekawie to opisujesz. W ogóle intrygujący pomysł na opowiadanie ;]

    Aha, i tak. Kot jest super ^^

  • Do "I będę pamiętać - Rozdział I"
    parę mocnych punktów

    przeczytałam na razie pierwszy rozdział i choć jeszcze nie oceniam, podobało mi się. masz ciekawy, bardzo poetycki styl, pełen trafnych ujęć i dość szczegółowych opisów, przybliżających doznania zmysłów. zaiteresowały mnie bogate określenia. widać w nich wnikliwość w postrzeganiu pozornie normalnych rzeczy, co jest dużą zaletą.

    Niestety średnio wiadomo, o co w tym rozdziale chodzi, choć najpewniej wyjaśni się to potem. Mam na myśli sytuację (choć można złapać ogólny jej obraz) i nazewnictwo.

    Czasem też ciężko zrozumieć, kto do kogo mówi - parę razy musiałam zwolnić, aby czytać ostrożnie i uważnie, tak by nic nie zgubić. A zwykle najlepsze teksty są takie, które czytamy ciągiem, płynnie.

    Mimo wszystko na razie jestem zaciekawiona. zobaczymy dalej :)

  • Do "Bajka dla niegrzecznych dzieci - Prolog"
    Genialne

    mnie się bardzo podobało. uwielbiam, jak opisujesz wygląd wodzów i równocześnie oddajesz nastrój sytuacji. Masz świetne pomysły, często trafne, oryginalne porównania i dobry styl. Czyta się szybko, wciąga. Puenta doskonała. Takie opowiadanie zapada w pamięć.

    Przyczepię się na razie w jednym miejscu:

    "(...)czterech generałów, jeden od drugiego bardziej zaprawiony w bitwach, okrutny i nie znający litości.(...) znajdujący się pod ich komendą wojownicy wielokrotnie spierali się, który z tych straszliwych dowódców najpotężniejszym jest i najsroższym dla wrogów". Skoro jeden był okrutniejszy, bardziej doświadczony itd od drugiego, to rozumiem, że jeden musiał być wyraźnie lepszy od pozostałych. Tak odbieram pierwsze zdanie. Wówczas drugie się z nim kłóci.

    Ale nie przejmuj się, może tylko ja to źle interpretuję.

    Tak czy owak, naprawdę dobra robota :]

  • Do "Modlitwa - Nenawidzę Go!"

    haha, wiem, co masz na myśli z "problemami technicznymi", sama w swoich tekstach próbuję zwalczać je zaciekle, ale mnożą się i rozchodzą na wszystkie strony ;P ale będę trzymać kciuki i czekać na części dalsze ^^

  • Do "Tańce ptaków - Rozdział 1"
    do EvelynTemptation

    ojej, dziękuję ;* teraz będę cieszyć się jak głupia ^^ masz rację, a przynajmniej ja mam podobnie - krótkie teksy jakoś na dłużej odkładają się w podświadomości. Poza tym zwykle czyta się je ciągiem, bez przerw na herbatę czy inny tytuł o odmiennej atmosferze, więc wrażenie się nie rozmywa.

    no i jeszcze słówko. choć po swoim tekście wrażeń pozytywnych nie miałam zbyt wielu [wiesz, po tylu godzinach poprawiania autor kręci nosem ;) ], to super, że Tobie się podobało ^^ a co do satysfakcji... To ogromny komplement, więc jeszcze raz dziękuję :*

  • Do "Tańce ptaków - Rozdział 1"
    do Evelyn Temptation

    masz rację, coś w tym jest ;) sama użeram się z podobnym problemem. gdy piszę dłuższe opowiadania, są długie zwykle nie dlatego, że takie stać się miały, ale dlatego, że wymknęły się spod kontroli XD wiesz, jak już przyjemnie się pisze i wpada w trakcie na "ciekawy" pomysł (który niekoniecznie musi coś wnosić... ;P )

    a kolejne opowiadanie właśnie się pokazało. ale od razu ostrzegam, że tego nie lubię najbardziej pod słońcem, jako że to pierwsze opowiadanie, jakie wyszło spod mojej ręki. Więc zaliczyło też najdłuższą historię poprawek ;] ale jeśli ten argument nie przeraża, zapraszam do lektury ^^

  • Do "Miłość ponad wszystko - Rozdział 1"

    dzięki wielkie ;* ^^ cieszę się bardzo ^^

  • Do "Dziura w płocie - Rozdział 1"

    fajne! ;] muszę się przyznać, że nie znam APH, ale tekst zgrabny, przyjemny i w świetny sposób napisany ^^

    ps. chciałabym taką "dziurę w płocie". Mam płot, więc może przyszedł czas na dziurę... ;P

  • Do "Pandemonium - Prolog"

    jak na razie mi się podoba, masz naprawdę ciekawy, nietypowy styl, w którym czyta się bardzo łatwo - miałam wrażenie, że ktoś sprawnie opowiada mi dobrą opowieść. ma się ochotę sięgnąć po więcej. co prawda tekst trochę chaotyczny, dużo też powtórzeń - jak choćby "dziewczynka", "rodzice", "biedni" itd. Czyli słowa, zwłaszcza te 2 pierwsze, których unikać jest trudno, ale jednak jest to możliwe.

    choć akurat w tym opowiadaniu konieczne się nie wydaje

    ale to tylko drobna uwaga ;)

    no dobrze, wygadałam się, a teraz czytam dalej!;)

  • Do "Pandemonium - 1. Ognista Lady"
    najpierw do pierwszej części tekstu

    o ile prolog, jak mówiłam, był niczym wstęp do "opowieści", tu wyraźnie zaznaczył się styl pamiętnikowy, bardzo potoczny, trochę roztrzepany, spontaniczny i opisowy, mało konkretny. nie wiem, czy to źle czy dobrze, ale rozumiem, że styl pamiętnikowy do pamiętnika(dziennika?) pasuje. (Swoją drogą rozwiązanie "Uznajmy, że to taki mix" bardzo mi się podobało, nawet jeśli mogłabym wątpić, że jest poprawne ;) )

    A teraz o całości. Radziłabym przyspieszyć akcję - lub chociaż zarysować punkt, na który czytelnik może czekać. czasem, jeśli nie widzi się na horyzoncie intrygującej fabuły, można kontynuować czytanie dla fascynujących opisów, zręcznych dialogów lub trafnych pomysłów. Ten tekst, owszem, jest przyjemny, ale wciąż pełen usterek i mniej wytrwali mogą go porzucić. a pewnie byłoby szkoda.

    a co do usterek, jest sporo potknięć z ortografii, wpadki stylistyczne itd Mimo wszystko zmienia się to z doświadczeniem. Z biegiem czasu nauczysz się też naprawdę dobrze pisać, bo sądzę, że masz na to szansę :) więc powodzenia!

  • Do "Bluszcz - Bluszcz"
    :]

    fajne ^^ rzeczywiście ciekawy pomysł. szkoda tylko, że nie ma tego więcej, bo jeszcze chętnie bym sięgnęła po Twoje inne prace :)

  • Do "Miłość ponad wszystko - Rozdział 1"
    do yasu:)

    dzięki! ^^ miło mi, że się podobało ^^ ten romans jest krótki, bo nabierałam na nim doświadczenia, ale mam też kilka (kilkanaście? ;P) dłuższych. Może kiedyś wrzucę na czytelnię, więc zapraszam ^^

  • Do "Lia Słysząca - Słysząca"
    fajne :)

    ciekawe, dobry pomysł :) szybko się czyta. tylko czemu nie ma więcej?! XD

  • Do "Blues lovers - Prolog"
    mnie się bardzo podobało!^^

    genialna forma, niesamowita! mimo takiego sposobu przedstawiania wydarzeń, wszystko było przejrzyste i ładnie sformułowane (jeśli chodzi o opis wydarzeń i emocji, bo kto by się przejmował wpadkami stylistycznymi ;) ), pełne ciekawych elementów i niespodzianek. nie no, cudne! :D

  • Do "Różne rodzaje osób – pieśń bezimiennych bardów - Rozdział 1"
    do moshi moshi :)

    bardzo dziękuję za opinię, dużo dla mnie znaczy! w opowiadaniu tym rzeczywiście nie ma nic odkrywczego, motyw też jak najbardziej otrzaskany. Ale cieszę się, że znalazłaś tu to, na czym zależało mi najbardziej ( a nawet więcej, niż mogłam oczekiwać ;) ) - czyli "urok jakiejś starej, na wpół zapomnianej legendy". Bo właśnie w tym celu to pisałam - jako prostą historię, szybko wymyśloną i szybko spisaną, ale niosącą pierwiastek natchnienia, któremu towarzyszyło jej stworzenie :)

    jeszcze raz wielkie dzięki!! :D

  • bardzo, bardzo się cieszę, od takich komentarzy od razu wena zaczyna wrzeć mi w żyłach! ^*^ wielkie dzięki! ;**

  • Do "Różne rodzaje osób – pieśń bezimiennych bardów - Rozdział 1"
    do EvelynTemptation

    takich komentarzy nigdy nie za wiele, ogromne dzięki! ^*^ (Od razu mam na twarzy teraz wielki uśmiech! :D ;) )

  • Do "Victoria aeterna - Rozdział 1"
    do EvelynTemptation :)

    niesamowicie się cieszę, że Ci się podobało i że tak to odebrałaś! ^w^ Zwykle staram się, aby moje teksty albo potrafiły coś zostawić, jakąś myśl lub chociaż odrobinę satysfakcji, albo żeby były przynajmniej trochę "klimatyczne ". Dlatego to dla mnie wielki komplement i bardzo za to dziękuję! ;**

    Co do uszów, na początku rzeczywiście myślałam w podobny sposób - chciałam też zmienić problem na inny, ale zostawiłam wszystko w takiej formie, ponieważ ma to związek z pewną... postacią, która pojawia się w wielu innych opowiadaniach.

    Co do dalszych tekstów, postaram się zamieścić tu jeszcze jedno opowiadanie, a potem zobaczymy.

    Jeszcze raz dziękuję za wszystko i pozdrawiam! :)